Okej dodaje już dialog z naszą czytelniczką: Kate, czyli Daisy Angel, teoretycznie miałam poczekać jeszcze kilka dni, jakby jeszcze ktoś się zgłosił,a le jak znam życie nikogo już nie będzie, więc pod namową Agaty wstawiam dialog,
Daisy Angel pisz czy ci się spodobało, a oto on:
W:Aga!
A: Jestem Genesis!
W:Dobra, Genesis
A: Czego?!
W:Masz siostrę
A: Ja mam siostrę? O rany ja mam siostrę? Słyszeliście ludzie ja mam siostrę! Dyrektorze wapniaku ja mam siostrę! Eddie ja mam siostrę!
Bogini Ammit ja mam siostrę! Ej czekaj mamo jak to możliwe, ze mam drugą
siostrę?
Am: Adoptowana
A: A to wszystko jasne, dobra jak się nazywa?
Am: Kate
A: To może coś mi powiesz o tej mojej,, siostrze"?
Am: No..ona..jest...człowiekiem
A: No brawo mama, popisałaś się
Kate: Cześć, jestem Kate
A: To ona?
W: widać, ze adoptowana
A: o co ci chodzi?
W: No, bo gdyby była twoja rodzina to KT...
(nagle wchodzi KT, na co Kate rzuca w nią nożem i trafia nad jej głową)
KT: nie no znowu?!
W: to KT byłaby w zlej sytuacji. Wow to faktycznie twoja rodzina
Po południu (obiad)
Je: Ty naprawdę jesteś siostrą Agaty?
M: Chyba widać Jerome!
F: Mara uspokój się
W: Tak to jej siostra
A: dziękujemy ci Wera
K: Rany wy wszyscy jesteście tacy super, możne jeszcze odkrywacie różne tajemnice i jesteście takimi jakby detektywami
wszyscy: nie no skąd
K: jestescie jacys zdenerwowani
Wszyscy: nie no skąd
(nagle wchodzi Eddie)
E: Hej Agata kto to jest?
A: A to to jedynie moja siostra
E: Cześć
K:Hej
E: Może chciałabyś się przejść?
K: jasne (wychodzą )
A: ty to widziałaś? Zabrała mi chłopaka
P: raczej mi zabrała chłopaka
W: Aga to nie jest twój chłopak
A: Cicho! To, ze on o tym nie wie to jeszcze nic nie znaczy. Oni potwierdza
KT i Willow: (trzęsą się ze strachu w kącie) Yhy
A: widzisz. On jest mój!
W: przecież on zmutował
A: eee...to se go bierz, ja wolę Josha Huthersona
Josh Hutherson: ktoś mnie wzywał?
A: Peeta!
Josh : ale ty wiesz, ze ja jestem Josh?
A: cicho jesteś Peeta, mój chłopak i piekarz, a teraz upiecz mi chleb
Josh: nie umiem
A:To już twój problem.
W:Nie radzę odmawiać Agacie
Josh: już idę
(po chwili kuchnia wybuchła)
A: Jesteś cudowny, wysadziłeś dla mnie kuchnie. To takie romantyczne.
(W tym czasie w kuchni Patricia przygnieciona lodówka leży na podłodze.)
P: Ktoś pomoże? Ratunku!
Mam nadzieje, ze się podobało, Agacie bardzo spodobała się ta postać, więc pojawisz się w jeszcze kolejnych dialogach. A tym czasem wyczekujcie dialog z naszą kochaną Adu. Jeśli uda mi się wywinąć od robotyki to może pojawi się nawet jutro.
Nie zapomnijcie komentować i pamiętajcie cokolwiek tu napiszemy w naszym mniemaniu nie jest to obraźliwe, my po prostu jesteśmy szczere... i trochę dziwne (to tak jakby ktoś nas wezwał do sądu, albo coś)
/Wera
Hahahahaha. Dobre to :D
OdpowiedzUsuńI pojawił się Josh ! <3