Wera ciesz się mam tu dialogi xD
Wytłumaczę, że z początku mam mało dialogów i dopiero w więzieniu ich dopisałam :3
Sony-sąsiad z celi Genesis, wcześniej też był przywódcą innej grupy.
Banda przygłupów-grupa ,,alfa" w więzieniu.
Kiedy
stanęliśmy przed pozłacanymi drzwiami jeden z żołnierzy
zadzwonił do kogoś.
-Tak,
już jest. Później zabierzemy ją
do kopalni.-Zawiadomił tego kogoś.
Czyli
musiałam wykonać dodatkową
pracę za tymi drzwiami i jeszcze później
walić w kamienie, w kopalni.
Dzień
zapowiada się fantastycznie.
Myślałam,
że podwójna robota to najgorsze co dziś
usłyszę, ale kiedy usłyszałam
zadanie jakie mam zrobić za drzwiami po prostu padłam.
Miałam
posprzątać u tego Nicholas'a w pokoju.
-Czy
ja ci wyglądam na sprzątaczkę?!-
Wykrzyknęłam do młodego chłopaka,
gdy żołnierze odeszli.
-Eeem…
-Lepiej
nie odpowiadaj.- Uprzedziłam.-I czy nie boisz się
zostawać sam na sam z morderczynią?
W
między czasie zaczęłam jednak zbierać
porozrzucane ubrania chłopaka, z nadzieją że
im szybciej wyrobie się tu, tym szybciej wrócę
do Sony’ego i bandy przygłupów.
-Jakoś
nie sądzę żebyś mi zrobiła krzywdę.
Nie
odpowiedziałam mu, tylko wrzuciłam ubrania do pralki.
Szczerze mówiąc to nie wiem jak to coś
podobne do pralki działało, więc tylko wrzuciłam tam ciuchy.
-Ej,
zostaw to na chwilę i powiedz mi chociaż jak masz na imię.-Rozkazał
mi Nicholas, wyrywając mi jednocześnie z ręki
przestarzały odkurzacz.
-Jestem
Genesis, przywódczyni grupy o nazwie saviours, morderczyni wielu twoich żołnierzy
a jeśli nie dasz dokończyć
mi pracy to i twoja.
-Moja?
Jedyne
słowo jakie nastolatek mógł
wyłapać w takim, całym zdaniu. Na co ja liczyłam?
Na to, że ucieknie?!
Dobra,
właśnie na to, bo każdy kogo znam raczej by uciekł
albo chociaż posłuchał mojej ,,prośby”.
-Słuchaj
młody, mam cię dość
i w ogóle nie ogarniam twojego świata, więc daj mi święty
spokój!!!
-Młody?
Mam 18 lat.
-Dziwne,
ja mam 17 a jakoś umiem się zachować
i wykarmić Ok. 50 ludzi.
Taki kawałek. Wiem, że mało śmieszny ale piszę książkę, gdzie faceta rozerwał włączony laser tzw. akcja choinka (wnętrznościami przyozdobił pobliskie drzewo) Nie, nie mam nic z głową. Przynajmniej tego nie stwierdzono xD.
/Patricia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz