Leże w łózku z gorączką, ale co tam pisze tu, żeby nie było, że was olałam.
To tak wychodzi na to, że moja lewa strona czoła jest zdrowa, prawa ma 38 stopni gorączki, spoko nie?
Okej o to upragniony dialog z Adu, dam tyle co mam:
Eddie krzyczy na caly dom Anubisa:
E: Sibuna!!!
Je: jaka sibuna?
E: Nic nie slyszales ( i rozmywa sie w mgle)
W salonie
E: wyruszamy do Polski!!!
P : znowu i pewnie przywieziemy z tamtad jakies dwie ofiary w dziurze w Elblagu
W: ej!
A: Pat masz trzy sekundy do ucieczki. Raz...trzy.
P: Ej, a gdzie 2?
A: Wisi pod sufitem
Pat ucieka przed agata
Kilka godzin pozniej w polsce w jakims zadupiu
A: Elblag
W: Nie to warszawa
A: Kurde
(gimnazjum w warszawie)
Agata, Wera, Eddie, Kate i Fabian wchodza do klasy
E: Witajcie ziemianie
A: Eddie ty jestes ziemianem
E: Nie no serio?
W: Przyszlismy po niejaka Adu, nie ma tu jej imienia
Adu: To ja
W: Czemu nie uzywasz swojego imienia
Adu: Jakbys miala tak okropne imie jak ja, to tez bys uzywala przezwiska
W: Wiem cos o tym, jestem Wera
A: Genesis
Adu: Genesis? Troche dziwne imie
A: Zamknij sie!! No dobra jestem Agata, moja matka jest boginia, mam
pewne moce o ktorych wole nie mowic, a i (wskazuje na Eddiego) jego brat
jest moim ojcem
Adu: Ona jest chora psycicznie?
A: Juz ja lubie, potrafi sie odgryzc
E: ok, ja jestem Eddie
K: Kate
E: miala byc jeszcze Patricia, ale musi sie zajac Alfiem
Adu: To ile lat ma ten Alfie?
Reszta: 17
Adu: On nie jest za duzy na nianke?
W: fizycznie ma 17, psychicznie jeszcze sie nie urodzil
W domu Anubisa:
P: Alfie zryj ten rosol
Al: nie beeeee
P: Boze i pomyslec, ze ma 17 lat
Al: pobawmy sie w chowanego
P: nie, albo czekaj, ty sie schowasz, a ja bede miec czas dla siebie, Alfie teraz pobawimy sie w chowanego
Alfie sie chowa, Patricia wlacza telewizor i odpoczywa
W Polsce
Wszyscy: Wera gdzie Agata?
W: W końcu zabrali ja do psychiatryka.
E: A to jedziemy bez niej
Kate: No ej, może i jest chamska, chce wszystkich zabic i ma pewną moc po matce ale to moja siostra.....chwila, spadamy stąd.
To be continued...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz