To mój 100 post, wiem, ze to nic wielkiego, ale to może przez tą ilośc lodów tiramisu (alkohol dostał mi się do mózgu) postanowiłam napisać specjalny dialog z moim bratem (wiem nic specjalnego) i kolegą - Alfie i Jerome, będzie zabawnie.
Mara: Alfie, Jerome!!!
Alfie: Nie wiem
Jerome: Ale co nie wiesz
Al: No właśnie nie wiem
M: Boże jakie dzieci (załamka)
J: i kto to mówi!
M: To może mi przypomnisz jaką miałeś średnią, bo ty Alfie nie musisz nic mówić, wszyscy wiedzą, ze twoja średnia to 1.00 nawet Eddie jest lepszy
J: Będziesz to całe życie wypominać chłopakowi?
M: Ta
Al: Olek ma kwadratowa głowe
Olek: ładna nie?
Wera: Ej to nie Minecraft!!!
Kuba: W końcu dostała od Agaty nożem
W: Co, gdzie, jak? Jak mogłam to przegapić :,(
O: Pusta głowa
W: What?!
K: Wera, a pamiętasz jak Fabian jadł płatki?
W: Ta płatki najlepsze
O: Jakie płatki?
K: Czy on powiedział...?
W: Tak. Musimy go wprowadzić w temat. Okej to było tak. Patricia zapomniała o urodzinach Fabiana, więc wpadła do kuchni, złapała płatki i mu je dała. Potem się okazało, że płatki świetnie leczą złamane serce, a przy okazji są smaczne.
K: Przez to nawet olał Nine
W: Tak to było dobre ,,Nina: Spójrz przez okno, skacze z dachu F: Nie moge jem płatki"
K: Hehehehehe
W: Kuba
K: Hehehehe
W: kuba!!! Ogarnij się
K: Sory, sory to zawsze mnie rozwala
O: A pamiętacie jak Patricia chodziła z Jeromem?
K: Nie
W: Nie, to nie ten blog, u nas relacja Patricii i Jerome'a nigdy nie wychodziła poza niechęć i obrzydzenie.
K: Czekaj, a co z tym jak byli na randce?
O: Ha!
W: Ale to było wtedy kiedy Pat chciała wzbudzić w Eddiem zazdrość. Tak naprawde cały czas sobą gardzili.
O: Stare dobre uczucie obrzydzenia O.O Jak Agaty do Tristana
K: Dokładnie :)
W: Ale Tristan okazał się idiotą
K: Ty najlepiej o tym wiesz huehue
W: Będziesz mi to wypominał całe życie. Każdy ma prawo się pomylić
K: Niestety ale tak
W: Ale on w końcu przeprosił, nie
O: I ty mu wybaczyłaś?
W: No czemu nie
O: Dziewczyno nie pamiętasz co on ci zrobił?!
K: On cię oszukał i wykorzystał i do tego jest synem Denby fuj
W: Wiem, wiem
K: A pamiętacie Ammit?
W: Tak było dość ciekawie
O: To matka Agaty?
W i K: Tak
O: A kto był Osirionem?
W: No przecież Eddie, a potem Freedie
O: Jak to?
W: Normalnie Freedie przyszedł do domu Anubisa osebrał Eddiemuu dziewczyne, przyjaciela, pokój i prace
K: Kto by pomyslał, że za bycie Osirionem płacą, myslałem, że to taki wolontariat
W: Biedny Eddie teraz śpi pod mostem
K: Na szczęście Stefan oddał mu ławke
W i K: Był sobie żul, żul o imieniu Stefan, Stefan oddał ławke, teraz śpi na drzewie
O: Co?
K: Nie ogarniesz
O: Ale trzeba przyznać, że Freedie okazał sie być lepszym Osirionem
W: Nie mów tak ;( Smuce sie za Agate
K: A pamiętacie jak skończyli szkołe
O: Tak, nawiasem mówiąc troche mnie zdziwiło, że Eddie zdał
W: Oj tam oj tam, nie czepiaj się musiał świat ratować
K: A Fabianowi Pat świadectwo ukradła, biedak
W: Trzeba przyznać, że nasze dialogi są mega zabawne i zwariowane, a do tego zapadają w pamięć
K: I jest ich tak dużo, że nie da się tu podsumować ich wszystkich
O: I kto, by pomyślał, że ten cały dzisiejszy post napisaliśmy na serwetce podczas degustacji win (my degustowaliśmy jedynie długopisy)
O, K i W: Hehehehe
Mała Pola: Mleczko
Olek: Kosiarka
Kuba: Ziemniaczek
Wera: Pamiętajcie jesteście piłką, nie chcecie wrócić do domu tylko iść do kolegi, a po drodze wpaść na naszego bloga ;D
Kuba: i nie dajcie się wrzucić do beczki (wrzuca Olka do wielkiej beczki) O właśnie tak
Olek: Bardzo śmieszne (łapie kube za stope i ciągnie do beczki, kuba tez wpada)
Wera: I to by było na tyle, to do następnego razu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz