Udało mi się wygrzebać kolejny super dialog, a oto on:
F: Hihi jestem zły
P: Nareszcie nie jestem sama
Al: Jesteś zły i ty też
F: Alfie pomyśl kto ci uwieży, ja jestem przecież ten miły, słodki, kujon Fabian, a ty jesteś żartem całej grupy!
P: Oj Alfie zostałeś teraz sam
F: Och... Robert już czeka
(wchodzi Eddie)
Al: Gdzie KT?
E: Nie wiem, nie ma jej w stróżówce
KT: (wbiega do holu)
E i Al: KT?
E: Co tu robisz?
KT: Widziałam oczy Fabiana
J: (ryczy)
Al: Joy nie rycz!!
J: Nikt mnie nie lubi (ucieka)
Al: Eddie ja też widziałem oczy Fabiana
F: Eddie nie wierz im, widziałem jak oboje wychodzili ze stróżówki. Pomyśl po co złym taki kujon jak ja, jestem dla nich za mądry
E: Dajcie mi pomyśleć!!
P: Fabian jest dobry
E: Fabian jest... zły!!
P: No wiem XD
E: Dobra, on jest dobry
KT: Wybierz wkońcu, on jest zły!
E: No przecież jest
F: Spoko, ale to Alfie gonił w lesie KT
Al: Chciałem ją ochronić
E: Nic o tym nie wiedziałem :O
F: Możecie mnie wyrzucić z Sibuny sam rozwiąże zagadkę, mam cudowny umysł, KT pamiętaj o twojej misji.
E: Od tej pory nikomu nie ufam, sam dokoncze
P: Ej!!! Nawet mi?!
E: Tobie napewno nie ufam, ty jesteś zła, masz czerwone oczy, nie jesteś Patricią, mam coś z głową...Aaaa
(budzi się, leży na kanapie, a nad nim Patricia, Alfie, Fabian i KT)
E: Idźcie ode mnie
KT: Spokojnie Osirionie, wszystko dobrze
E: Co się stało?
P: Pokonałeś Frobishera i nas uratowałeś i świat
E: Serio?
F: Tak, jesteś bohaterem
E: Coś jest nie tak
P: Spokojnie Eddie, tylko odpocznij
E: Ał łeb mnie boli
KT: Mogłeś doznać wstrząsu
E: Czemu?
KT: Tak przez przypadek wyrzuciliśmy cię przez okno
E: Co?!
P: Nie mieliśmy innego pomysłu :P
E: Ale po co?!
Al: Drzwi były zamknięte i musieliśmy jakoś wyjść
KT: Ale po twoim upadku okazało się, że jednak są otwarte
F: Ta, okazało się, że były otwarte
P: Eddie nie martw się Alfie skoczył za tobą
Al: Bo mnie wypchnęłaś!!!
P: Bo wyrzuciłeś Eddiego przez okno!!
Al: Też fakt
E: A czyj to był pomysł?!
KT: Mój
E: Ludzie, a w szpitalu chociaż byłem?!
P: Nieeee
E: Ale wy o mnie dbacie, a jak mnie doneśliście
P: Na taczce :3
E: Na tej co kapsułe?
P: No chyba tak
KT: Ale było za ciężko więc Alfie i Fabian ciągneli cię po ziemi
E: To dlatego mam takie brudne włosy, moje biedne włosy, gdzie mój lakier!
P; Idź się umyj i wróć na obiad, Trudy coś dobrego przygotowała :D
Al: Jupi
KT: Nie, ty Alfie!
Al: A później się czepiacie, że śmierdze!!
P: Boże, jak dziecko (załamuje się)
bardzo zabawny dialog, rozbawił mnie do łez, uwielbiam ten serial, chociaż wasze dialogi są od tego sto razy lepsze. :D
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki za pochwałe, w końcu pozytywny komentarz :3
OdpowiedzUsuń