Cz. 1
Mara: Hej Patricio
Patricia: Nara :P
M: O co chodzi?
P: O nic -,-
Alfie: Okres sie zbliża XD
Jerome: Chcecie dziś wieczorem coś oglądąć?
P: ,,Krwawe wzje", albo ,,klątwa 2"?
Je: Myslałem bardziej o ,,Gęsiej skórce"
Al: Bedziemy skubać gęś?
Je: (udaje, ze kaszle) idiota
Agata: Olać gęś, chodźmy topic karpia
M: A skad weźmiesz karpia?
A: Z jeziora za domem
Al: Jest jakieś jezioro za domem? (zdziwienie Alfiego)
Ag: Taa, mój wujek zrobił
E: Ozyrys?! On chciał mnie zabić!!!
A: Oj tam czepiasz się szczegółów
Al: Eddie!!!
E: Co?
Al: (wypycha go przez okno, Eddie spada w kszaki)
E: Odbiło ci Alfie?!
Al: Niee (robi zeza i zachowuje się jak chory psychicznie) w ogóle
A: O.O do psychiatryka :D
Wera: Tak yeah
A: Wera, a ty skąd tu?
W: Agata na biologii nie słuchałaś?
A: Nie o to chodzi
W: Ja też tu mieszkam pamiętasz, ale byłam chora przez kogoś kto wrzucił mnie do zimnej wody (Patrzy na Agate)
A: Nie wiem o czym ty mówisz
Tristan: A ja wiem, w ogóle po co ją tam wrzuciłaś?!
A: Bo zabrała mi moje ukochane AK- 74
W: Nieprawda!!
A: Dobra zabrała mi colę :(
P: Jesteś uzalezniona
A: (śmieje się złowieszczo) Wiem, a teraz dajcie mi cole :D
Anubis: Proszę
Ammit: Nie dawaj jej tego! (zabiera)
A: Oddawaj
Am: Nie!!!
A: Dawaj to!!
Am: Nie!! Dosyć tej coli!!
A: Lepiej mi to dawaj! (z mordem w oczach)
Am: Proszę (przestraszona oddaje)
A: Huehue matka się mnie boi
Am: Nieprawda! Ja jestem bogiem i niczego się nie boję!!
Wszyscy: A Agaty?
Am: Dobra, jej tak
A: Wiedziałam
An: Za to ja utopie karpia
A: Moje!!!
An: Wal się!!
A: Co ty powiedziałeś?! (ma drgawki) Tu są pająki! (przychodzi Majka)
Mara: a to wszystko wyjasnia
An: Biez swojego karpia! Tylko ją zabij!!
A: Po co? Ona jest na moich usługach
Maja: Niee
A: (naciska guzik w zegarku i Maje nagle razi prad)
Maja: Rozkazuj mi o pani
A: Od razu lepiej. Ok (myśli) masz przynieśc mi 3 Bit'a
Maja: (odchodzi, po chwili wraca z batonem)
A: Teraz wskocz do jeziora i się sama top
Maja: (robi to co każe)
A: Szybko poszło
P: Boje się ciebie O.O
A: To dobrze. Chodźmy po Eddiego (idą z widłami, a Eddie lezy w kszakach. Nagle podchodzi Kuba do kszaka i sika, a potem odchodzi, a Eddie sie budzi)
A: O boże to gorsze niz horror
E: Co ty nie powiesz?!!!
It's not end
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz