Dialog z Eddiem i Patricią
Eddie: On mnie denerwuje (wskazuje na Fabiana)
Patricia: Czemu?
E: Bo nie mogę przez niego spać!
P: A ja jeść śniadania, płatek nie chciał mi oddać.
Fabian: Płatki są moje!!! (rzuca się)
P: Dobra idę do Mary, poprzeszkadzam jej i Jeromowi
Mara: Nieeeee!!!
P: Skąd ty tu?
M: Nie wiem
P: Aha?
M: Ale wracam na piknik
P: To co ja mam zrobić?
M: Poczekaj tu, przyniosę ci coś później.
P: Ale nie chcę z chłopakami zostać
M: Okej, chłopaki won!
E: To nasz pokój!!!
F: Dobra :(
E: Czemu jej się tak łatwo dajesz?
F: Bo tu i tak nie ma płatków
P: A gdzie są? :O
F: W kuchni
E: Ej stary wiesz, że mleko się skończyło?
F: Nieee!! (pada na ziemie)
P: Fabes on cię okłamuje, Trudy kupiła przed chwilą 10 kartonów
E: Ale Victor wypił 7, a 3 dał Korbierowi
P: Ja mam pod łóżkiem 3 kartony, też lubię płatki
E: Wow. Jak ja mało o tobie wiem. Na przykład jakich perfumów używasz?
P: Granica życia, a co?
E: Bo ładnie pachniesz
P: Ale dziś ich nie używałam
E: Widać to twój naturalny urok
P: Eddie nie zakochuj się aż tak, wolę jak jesteś sobą
E: Ty mogłaś udawać, to ja mogę.
P: Co udawać?! :O
E: Zamiana z siostrą, nic ci to nie mówi?
P: Ty nie masz brata! XD
E: A z kąd to wiesz
P: Bo Sweete by go tu też wysłał
E: Boję się, że się zakochasz w jego amerykańskim akcencie i przystojnej twarzy. :)
P: Ale w kim Eddie?!
E: W moim bracie Eidde
P: Ja go nie widziałąm, on nie istnieje!!!
E: Kiedy ty przyjechałaś to on był na koloni
P: Ale ja tu mieszkam od dawna, poznałabym go. Nie okłamuj mnie!!!!!
E: W Ameryce?!
P: No nie, ale przyjeżdżałam do ciebie, spotkałabym go chyba tam?
E: BYŁ NA KOLONI!!!!!
P: Całe wakacje?!
E: Tak
P: Żarty se ze mnie robisz. Fabs idziesz na płatki?
F: Łeeee
E: Mam jego numer, dzwoń
P: Ta i odbierze twój przyjaciel z Ameryki
(po drugiej stronie słuchawki): Halo Eddie to ty?
P: Tu Patricia, ym chyba dziewczyna Eddiego
( po drugiej stronie): Seri? A Eddie mi opowiadał jesteś z Angli tak? To ty mu się podobasz?
P: Chyba tak
E: Zamknij się
P: To to każdy wie, Eddie nie denerwuj się, ajedz płatki
E: Teraz mi wierzysz?
P: Nie, póki go nie zobaczę!
E: Akurat teraz masz rację nie mam brata, to był mój przyjaciel, ale mam siostrę
P: no weź, bo się na ciebie obraże!
E: nnie zrobisz tego
P: A czym mnie przekonasz?
E: A co chcesz?
P: Coś specjalnego.
E: Może płatki, cini minis? XD
P: To później pójdziemy razem, a teraz...
E: Teraz to możesz dostać ciasto. Wiesz, że KT to tylko moja przyjaciółka?
P: Nie ciągle gdzieś z nią chodzisz!!!
E: Ale ja wolę być z tobą
P: Oj Eddie ależ ty jesteś sweet
E: Patricia jest miła, to znaczy, że dostane sweter na święta!
P: kupię ci płatki, okej?
E: zgoda, chodź
P: Gdzie, do KT?
E: Nie po płatki
P: Okej, chodźmy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz