Agata: Patricia, Patricia!!
P: Co?
A: Giń :D (ucieka na dwór)
P: O co jej chodziło?
Anubis: (głos z nieba) O to, że właśnie wysadza mój dom :c
P: O.O co?!
An: Ta, pokłuciliśmy się
P: Mało mnie to obchodzi, ja jestem w środku!! (próbuje uciec) Kurde, zamknięte :c
A: 5, 4, 3, 2, 1.......Kurde!!! Ten szajs nie działa!!!
P i An: Ufffff
A: nie cieszcie się tak Mara zaraz to naprawi.
M: eeee, nie?
A: Zrobisz to albo zabije Fabiana.
F: Nie zgadzaj się na to!!
A: No dobra, ale....zjem twoje płatki
F: Nieeeee, prroszę nie. Sam ci naprawię ta bombę, tylko nie zabieraj mi płatek
Płatki: chrzań się. (wychodzą przez okno)
A: EEEE, tak to normalne..
Wera: Agata czy nie zgubiłaś Mala?
A: Jakoś cicho w głowie, może i zgubiłam.
W: Tak myślałam, bo kuna z ludzkim głosie zadźgała właśnie Alfiego jego własnym obojczykiem.
A: <3 Jestem z niego dumna.
W: No jasne, że tak....(powoli się wycofuje)
Malhezir: Nie tak szybko :D
A: Mal na miejsce!
M: Phi (znika, znaduje się w głowie Agaty)
A: A no ten, dzięki Mal (naprawia bombe, dzięki wskazówką Mala) Hehehehehe, gińcie (rozwala w drobny mak dom anubisa)
(Agata budzi się z pepsi w ręku)
A: Ta, za dużo pepsi przed snem, ale ostatni odcinek powinien się tak skończyć :D
M: Chyba śnisz.
A: Właśnie się obudziłam
M: Gadaj do Agaty....gorzej niż do ściany
Wiem, wiem, wtrącam wszędzie Mala ale on jest taki uroczy :3
/Patriciaa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz